Patron
- Szczegóły
- Opublikowano: poniedziałek, 20 czerwiec 2011 08:33
- szymon
patron szkoły - prof. JÓZEF ZWIERZYCKI
Życie Profesora
Z Krobi do Indonezji
Życie miał tak bogate, tak pracowite, że można by nim obdzielić kilka osób. Józef Zwierzycki urodził się 12 marca 1888 roku w Krobi - małym miasteczku w woj. wielkopolskim, dumnym z praw miejskich uzyskanych w XIII wieku. Tam też ukończył szkołę podstawową, a maturę uzyskał w gimnazjum staroklasycznym w Gnieźnie w 1909 roku. Pochodził z rodziny, w której kult polskości był głęboko zakorzeniony i manifestowany, co na terenie germanizowanego Wielkiego Księstwa Poznańskiego już samo w sobie stanowiło dowód wielkiej odwagi. Wierny rodzinnym tradycjom, już jako kilkunastoletni chłopiec staje się aktywnym członkiem Towarzystwa im. Tomasza Zana. Stowarzyszenie jest oczywiście tajne...
Profesor z siostrą Wiktorią.
Bardzo wcześnie zwraca na siebie uwagę wyjątkowymi zdolnościami i pracowitością. I wart był widać szczególnej opieki, skoro już w gimnazjum staje się stypendystą Towarzystwa Naukowej Pomocy dla Młodzieży Wielkiego Księstwa Poznańskiego (przypomnijmy, że organizatorem tej pierwszej instytucji stypendialnej, która przyczyniła się do przetrwania polskości pod zaborem pruskim był Karol Marcinkowski - znany w Wielkopolsce lekarz i działacz społeczny). Przyznane przez towarzystwo stypendium, Józef Zwierzycki otrzymywać będzie systematycznie, aż do roku 1913 - do czasu ukończenia w Berlinie studiów, w wyniku których w ciągu niespełna pięciu lat, staje się posiadaczem dwóch dyplomów - inżyniera górnika i doktora geologii.
Kiedy 1 maja 1914 roku zostaje geologiem - eksploratorem Holenderskiej Służby Geologicznej w Indiach Holenderskich, nie spodziewa się, że spędzi tam następne 24 lata. Stale przecież myślał o powrocie do Polski, zwłaszcza po uzyskaniu niepodległości, ale Indonezja nieodparcie kusiła. Poznał Sumatrę, Jawę, Celebes, Borneo, zachodnią część Nowej Gwinei i wiele innych małych wysp archipelagu. Przeszedł też wszystkie szczeble hierarchii służbowej - od szeregowego eksploratora po dyrektora Holenderskiej Służby Geologicznej. Pobyt w Indonezji owocuje także blisko 50 pracami naukowymi, opracowaniami kartograficznymi map geologicznych, artykułami publicystycznymi.
Jego nazwisko staje się coraz bardziej znane w świecie naukowym, coraz częściej zapraszany jest na zjazdy i kongresy inżynierów, lekarzy i przyrodników, a jego wystąpienia - pełne swady i rzetelnej wiedzy - niezmiennie cieszą się ogromnym powodzeniem.
W 1938 r., po 24 latach pracy w Indonezji dr Zwierzycki postanawia wrócić wreszcie do kraju, jeszcze tylko królowa holenderska udekoruje go najwyższym odznaczeniem - Krzyżem Oficerskim orderu Oranje - Nassau - przyznanym za zasługi w dziedzinie badań geologicznych i już zamyka się indonezyjska karta życia...
Z rodziną na Jawie.
Powrót do kraju
Nie zamierzał odpoczywać ani jednego dnia. W marcu 1938 r. kończy swój pobyt w Indiach Holenderskich, a już od 1 kwietnia jest kierownikiem Wydziału Nafty i Soli w Państwowym Instytucie Geologicznym w Warszawie. Nigdy nie lubił byle jakości, więc i teraz dwoi się i troi, jakby chcąc nadrobić czas spędzony poza ojczyzną. Objeżdża wszystkie polskie złoża soli kamiennej i potasowej. Lustruje i bada tereny naftowe i gazowe na Podkarpaciu. Projektuje nową serię badań geologicznych i wiertniczych w Karpatach. Bardzo prędko zostaje głównym konsultantem i rzeczoznawcą w sprawach górniczych i naftowych w ówczesnym Ministerstwie Przemysłu i Handlu oraz przy Wyższym Urzędzie Górniczym...
Uczestniczy w zjeździe geologów w Berlinie, działa w międzynarodowych organizacjach górniczych.
Ale czasu jest już mało. Coraz mniej... 1 września 1939 roku zastaje dr Zwierzyckiego w Warszawie. Nie zamierza się ewakuować. Przyjmuje na siebie zadanie ochrony i zabezpieczenie archiwum, biur, muzeum Instytutu Geologicznego. Pomaga mu nieliczna garstka pracowników. Zakrawa niemalże na cud, że udaje mu się uchronić majątek instytutu przed dewastacją i grabieżą, ale dni jego wolności są już policzone...
Nocą z 28 na 29 kwietnia 1941 r. zostaje aresztowany jako "wróg narodu niemieckiego" i osadzony na Pawiaku, a następnie przewieziony do Oświęcimia. Przebywa w nim - jako numer 16.752 - do 3 lipca 1942. Nie odzyskuje wolności choć bardzo zabiegają o to niemieccy uczeni. Przewieziony zostaje do Berlina, gdzie do końca lipca 1944 jako więzień polityczny pełni funkcję tłumacza. Na przełomie lipca i sierpnia Niemcy wiozą go do Warszawy. Udaje mu się jednak zmylić czujność eskorty. Ucieka i ukrywa się w Krakowie aż do wyswobodzenia miasta tj. do 19 stycznia 1945. Miałby prawo teraz odpocząć. Ma już 57 lat, a wojenna poniewierka dała się mocno we znaki. Ale byłoby to przecież niezgodne z jego charakterem - twardym, upartym charakterem poznaniaka...
10 maja wyjeżdża do Wrocławia z pierwszą operacyjną grupą, aby przejąć majątek szkół wyższych.
Wrocławskie lata
Inauguracja pierwszego w wolnym Wrocławiu roku akademickiego nastąpiła 15 listopada 1945 roku. Tego też dnia dr Zwierzycki wygłasza swój pierwszy wykład. Pięć tygodni później habilituje się na Wydziale Górniczym Akademii Górniczej w Krakowie.
I znów, jak zwykle w jego życiu dominuje praca, praca, praca. Jest nie tylko nauczycielem akademickim, ale i uczonym, włączającym się czynnie w nurt życia gospodarczego, prowadzi szeroko pojętą działalność popularnonaukową.
Jego powojenny dorobek naukowy i publicystyczny obejmuje około 25 rozpraw i artykułów. Wśród nich ogłoszona w 1945 r. rozprawa pt. "Ocena benzyny według liczby oktanowej". Wówczas była to nowość, żeby nie powiedzieć dziwoląg. Dzisiaj trudno sobie wyobrazić inny sposób kwalifikowania benzyny.
W pierwszym okresie pracy w wyzwolonym Wrocławiu, dr Zwierzycki dokonuje spisu stanu posiadania złóż surowców kopalnych i sposobu ich eksploatacji. W 1948 roku opracowuje "Studium planu krajowego - bogactwa mineralne" i w ślad za tym popularyzuje ten temat w czasopismach. "Bogactwa Ziem Odzyskanych w zachodniej Polsce", "Złoża cyrkonu na Pomorzu zachodnim", "Rudy, kruszcze i glinki Dolnego Śląska", "Wielka przyszłość węgla brunatnego" - oto niektóre tytuły obrazujące zarówno rozległość wiedzy jak i zainteresowań ich autora...
Równolegle prowadzi eksplorację geologiczną i kartograficzną Dolnego Śląska. Zainteresowania swoje koncentruje głównie na obszarze monokliny przedsudeckiej. Poszukuje tutaj soli potasowych. Ale nie tylko. Przede wszystkim przewiduje występowanie w tej formacji łupków miedzionośnych.
Koło Lubina jest miedź!
W 1951 roku dr Zwierzycki opracował (i wydał drukiem) pierwszą polską mapę geologiczną regionu wrocławskiego w skali 1:500 000, która dała podstawę do badań poszukiwawczych i wierceń w strefie przedsudeckiej. Już wtedy jej autor mówił o możliwośd znalezienia miedzionośnej rudy. Dwa lata później wskazuje konkretnie rejon między Chocianowem i Lubinem i "na oko" określa złoża na około 180 kilometrów kwadratowych.
Na naradzie, zorganizowanej przez Centralny Urząd Geologu (16 i 17) lipca 1954 r.) prof. Zwierzycki proponuje rozpoczęcie wierceń w rejonie Lubina. Przekonuje, że praca nie będzie daremna, że sowicie się opłaci. Przyjmijmy - dzieje się to dwa lata przed oficjalnym zatwierdzeniem projektów poszukiwań.
Dla prof. Zwierzyckiego dzień 23 marca 1957 r. był już tylko formalnością, potwierdzeniem tezy, której był pewien. Bezsprzecznie stanowił więc i satysfakcję osobistą. Nie doczekał się jednak oficjalnego uznania tej satysfakcji. Umarł 1 maja 1961 r. Dopiero pośmiertnie, w roku 1966 uznano jego zasługi i wyróżniono Nagrodą Państwową I stopnia właśnie za pierwsze udokumentowanie złóż rud miedzi w nowym zagłębiu.
Machairodus zwierzyckii - plejstoceński tygrys szablozębny nazwany nazwiskiem Patrona
Kalendarium z życia
17.07.1857 urodził się ojciec Ignacy
27.02.1865 urodziła się matka Anastazja z/d. Ofiarkiewicz
12.03.1888 urodził się Józef Zwierzycki
07.01.1890 urodziła się siostra Maria Romanowa Fórmanowska
03.12.1895 urodziła się siostra Wiktoria Maciejowa
29.03.1894- 26.03.1902 Szkoła Powszechna w Krobi
19.02.1902 zmarł ojciec Ignacy- Józef miał 13 lat
1902- 1906 progimnazjum w Trzemesznie- 4 klasy
1906- 1909 gimnazjum w Gnieźnie- 3 klasy
1909- 1913 studia na Akademii Górniczej w Berlinie, oraz studia na Uniwersytecie Berlińskim im. Aleksandra von Humboldta
14.10.1913 obrona pracy doktorskiej na Uniwersytecie, tytuł doktora filozofii w zakresie geologii
23.01.1914 uzyskanie dyplomu inżyniera górniczego
na Akademii Górniczej w Berlinie
20.03.1914 obecność w Hadze u Ministra Kolonii
02.04.1914 otrzymanie karty mobilizacyjnej do wojska
1923 utworzenie w Batawii Instytutu wulkanologicznego, dr J.Zwierzycki stałym członkiem komisji wulkanicznej
24.12.1924 zmarła matka Anastazja
koniec VI.1925 wyjazd do Djambi na Sumatrze jako kierownik ekspedycji geologiczno- morfologicznej
19.07.1925 zmarła siostra Wiktoria Maciejowa Urbańska, dzieci- Kazimierz 1921 i Irena 1922
1926 III Ogólno Pacyficzny Kongres Nauk Przyrodniczych w Tokio- wygłoszenie referatu
1927- 1932 Kierownik Oddziału Kartowania Sumatry (Kartografii Geologicznej i Agrogeologicznej)
1929 IV Ogólno Pacyficzny Kongres Nauk Przyrodniczych w Bandungu- wygłoszenie referatu
wiosna 1928 II wizyta w Polsce
18.02.1928 ślub z Jadwigą z domu Kowalewską w Krakowie
03.02.1929 urodził się syn Artur
23.02.1932 urodził się syn Jan
30.10.1934 urodziła się córka Jadwiga (Lala)
III- XI 1931 III wizyta w Polsce
18.10.1931 chrzest syna Artura w Kościele Mariackim w Krakowie (kościół parafialny dla ul. Floriańskiej 19)
1930- 1933 wykłady na Politechnice w Bandungu - zasady geologii dla inżynierów
1933- 1938 Dyrektor Służby Geologicznej w Indiach Holenderskich
27.04- 16.05.1935 Pobyt załogi "DARU POMORZA" na Jawie
1936 przyznanie przez Rząd Polski Złotego Krzyża Zasługi- pierwszego polskiego odznaczenia
09.02.1938 Nadanie Krzyża Oficerskiego Orderu Oranje- Nassau przez królową Holenderską Wilhelminę
01.03.1938 przejście w stan spoczynku (emeryturę holenderską)
01.04.1938 zostaje Naczelnikiem Wydziału Nafty i Soli w
Państwowym Instytucie Geologicznym w Warszawie
05.09.1939 ewakuacja PIG-u z dyr. prof. K. Bohdanowiczem - przyjęcie zastępstwa w Warszawie
28/29.04.1941 aresztowany przez Gestapo i osadzony na Pawiaku
28/29.05.1941 transportowany do Oświęcimia. Więzień nr 16752. W ewidencji obozu od 29.05.1941 do 03.07.1942r.
03.07.1942 przeniesiony z obozu do siedziby
Gestapo w Berlinie, jako więzień polityczny
18.07.1942 zatrudniony przymusowo w "Reichsamt für Bodenrorschung" Berlin, Inwalidenstrasse"
koniec VII 1944 konwojowany do Warszawy ucieka
i ukrywa się w Krakowie, ul. Czysta 12/7
17.01.1945 wychodzi z ukrycia- oswobodzenie Krakowa przez Armię Czerwoną
10.05.1945 udaje się do Wrocławia z Pierwszą Grupą Operacyjną z prof. S. Kulczyńskim i dr B. Drobnerem przejmować mienie szkół wyższych
15.11.1945 Inauguracja I roku akademickiego we Wrocławiu. Pierwszy wykład z geologii
22.12.1945 habilitacja na wydziale Górniczym Akademii Górniczej w Krakowie, jako docent geologii stosowanej
1945/1947 Dziekan wydziału Hutniczego Politechniki wrocławskiej
od 1947/1948 Kierownik Zakładu Geologii Wrocławskiego
od IV kw.1946 przeprowadzka rodziny J. Zwierzyckiego do Wrocławia na stałe zamieszkanie
28.06.1947 powołanie na członka Państwowej Rady Geologicznej przez ministra Przemysłu i handlu
01.03.1948 zostaje członkiem zwyczajnym wrocławskiego Towarzystwa Naukowego, równocześnie reaktywuje przedwojenne członkostwo w Polskim Towarzystwie Geologicznym i Polskim Towarzystwie Przyrodniczym im.M.Kopernika
31.05.1948 mianowany profesorem zwyczajnym Geologii Stratygraficznej na wydziale Nauk Przyrodniczych Uniwersytetu Wrocławskiego.
1948 nie bierze udziału w XVIII Międzynarodowym Kongresie Geologicznym w Londynie. Wysyła tam swoją pracę pt. "Lead and zinc ores in Poland", ogłoszoną potem w biuletynie kongresu
23- 25.08.1952 Zjazd Polskiego Towarzystwa Geologicznego -
Wałbrzych. Oprowadza uczestników po górach Kaczawskich
1957 delegacja do Hanoweru (RFN) na Kongres Geologiczny
22.07.1959 Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski- wręczony 05.10.1959 r. na inauguracji nowego roku akademickiego
01.08.1960 przejście na emeryturę (stan spoczynku)
01.05.1961 śmierć prof. dr inż. J.Zwierzyckiego
04.05.1961 pogrzeb na cmentarzu św. Wawrzyńca we Wrocławiu, przy ul. Bujwida
24.06.1961 zmarła siostra Józefa- Maria Fórmanowska.